zupaszczawiowa: marca 2006

czwartek, marca 30, 2006

w rytmie serca

serenade for the renegade(e.s.t),czyli "rozmarzowuje sie" i rozplywam

środa, marca 29, 2006

ciastko z dziurka i cukrem....tak ignorowane...wspomnienie z dziecinstwa:)

wciaz zauroczna i zatopiona d&k, czyli trill feat Ma.Dita

a no i jeszcze zmoknieta i wysyuszona

a jutro jestem bananowym dziewczynkiem

wtorek, marca 28, 2006

cd

bo kocham wiosne w tym roku jak nigdy, czyli ze motyle juz na nogach:)

:)))))))))))))))))

:)tylko

poniedziałek, marca 27, 2006

wulgarna kawa z mlekiem i cukrem...a w srodku róż i zieleń w roznych konfiguracjach....gryze sie w jezyk

hmmmmmm.........za ostro?zbyt szczerze...?"nieprzemyslanie"?hmmmmmm....

"ukladanka"siebie..od dzis..od teraz

niedziela, marca 26, 2006

tematu brak...wprost i na opak (badz naopak).... zazdrosc o o to czego nie ma i afirmacja tym co jest...oh ho ah byle do "za tydzien", czyli ze fistaszkizm:)))a narazie "niespodziewankowe" telefony pt. "idz...zobacz..przybadz...zobacz...ja ci pokaze"łahahhałhahahłhahah błhahahłhahah..no i man with a movie cam....

sobota, marca 25, 2006

wiosnkowo juz czuc,czyli ze kozizm,czyli ze potrezba bananowych rajstopasow,czyli ze w czerwieni chyba mi dobrze,czyli ze szalenstwo,czyli ze slonce mnie "poglaskuje",czyli ze "cudowne lata pod psem",czyli ze mimo ze bez sentymentu to miło,czyli ze poterzba zmiany......znow?