poniedziałek, kwietnia 30, 2007
made in K.
pauza
i kwintesencja szczawiowa:)
spokoj
miejsce najcudniejsze z cudnych , a wszystko w konfiguracji bananowo pozeczkowej-mniami:)
gosja
gosja jest poczwara nad poczwry, nie wiem jak wytrzymalam mentalnie i fizycznie z nia te 3 dni-koszmar!!!!:p
k jak krowka
pstryku pstryku i takie tam
m/f
marcin bardzo lubi sztarsze panie i lizanie nog
ho ho ha hi
czyli jak zmienic "wiesz co" na "juhhhhhhhhhhuuuuuuuuuu"(z akcentem na "hu)
tak właśnie w wielkim skrocie wygladaly pierwsze 3 dni mega dlugasniego weekendu.
z niesforna gosja, szalonym romanem (feat wspollokatrzy), i wyborna mlodzieza wszechkrakowska:) bardzo nice nice!
a z józkowych swawoli nici ...no chyba ze za 3 tygodnie -czyli za cale wieki(bu hlip hlip)
niedziela, kwietnia 29, 2007
krakowska kondensacja
emocji i wrazen starczyloby co najmniej na tydzień
ale o tym jutro...
dzis mam za duzo srebrnego pyłu na oczach...
a tak naprawde to wszedzie go mam
ale o tym jutro...
dzis mam za duzo srebrnego pyłu na oczach...
a tak naprawde to wszedzie go mam
wtorek, kwietnia 24, 2007
poniedziałek, kwietnia 23, 2007
niedziela, kwietnia 15, 2007
działkowo
niedziela, kwietnia 08, 2007
piątek, kwietnia 06, 2007
środa, kwietnia 04, 2007
niedziela, kwietnia 01, 2007
Subskrybuj:
Posty (Atom)